Strój dnia!

Gdybym miała wybrać swój ulubiony strój tej zimy, to pewnie postawiłabym na tę stylizację. Po pierwsze ze względu na kolory – biel i czerń to klasyczne połączenie, które nigdy mi się nie znudzi. Po drugie, wykorzystałam tutaj swój bezcenny (ze względu na jego niebywałą użyteczność:)) naszyjnik. A po trzecie dlatego, że strój dzięki niewielkim modyfikacjom może się nadawać na prawie każdą okazję (może poza grzybobraniem).

Pewnie wielu z Was białe nakrycie wierzchnie wydaję się być mało uniwersalne (to fakt, trzeba uważać jak się wsiada do samochodu, bo możemy sobie zafundować piekną szarą smugę na plecach), ale pięknie rozświetla twarz i nadaję się zarówno dla brunetek jak i dla blondynek. Mój płaszcz kupiłam dzięki przecenom w Mango i jestem z niego bardzo zadowolona. 

płaszcz – Mango

sukienka i buty – asos.com

torebka – trendsetterka.pl

naszyjnik – River Island

Shoppingnews

No i po przecenach! Dla wszystkich łowców okazji rozpoczął się trudny okres. Wiemy już, że w przyszłym sezonie powinnyśmy zainwestować w pudrowe i pastelowe kolory. Warto zwrócić też uwagę na rodzaj materiału. Te naturalne będą nam zdecydowanie lepiej służyć. Aby nasz wybór był jeszcze bardziej przemyślany, radzę zaplanować zakupy wcześniej, mając na uwadze to, co mamy już w naszych szafach. Sądzę, że nie jesteście zachwycone perspektywą kupowania ubrań w ich regularnych cenach. Dlatego zanim podejmiecie decyzję w sklepie, postanowiłam pokazać wam jak możemy zaoszczędzić dzięki internetowi.

Dziś rano, w przerwie pomiędzy odpisywaniem na maile (nie ma to jak, co pięć minut zarządzać "krótką przerwę" na buszowanie po sieci"), moją uwagę skupił serwis, który może się dla wielu z Was okazać pomocny. Jego adres znajduje się poniżej:

shoppingnews.pl

Możecie tam znaleźć informacje o promocjach, które pojawiają się w sieciówkach. W zeszłym tygdoniu na przykład, za zakupy w H&M można było dostać kartę upominkową w wysokości 20 zł (o czym głupia nie miałam pojęcia, ale od dziś już mi taka okazja nie umknie:)). Radzę więc przez zakupami zajrzeć na tę stronę i sprawdzić czy "a nuż widelec" nie uda nam się czegoś zaoszczędzić. 

 

Strój dnia!

Są takie dni, w których chcę wyglądać perfekcyjnie i elegancko. Zdarza się też tak, że mam ochotę przemykać po mieście niczym anonimowy agent specjalny. Zyskuję wtedy na czasie rezygnując ze starannego makijażu i układania włosów. Aby uszło mi to płazem, zakładam okulary i czapkę. Stukanie obcasami po chodniku wydaje zbyt dużo dźwięków i może być przyczyną zwracania na siebie niepotrzebnej uwagi, dlatego w takie dni wybieram najcichsze (i najwygodniejsze) buty, które posiadam.

Kawa jest, torebka jest, Zosia jest – możemy iść do pracy!:)

Zaraz, zaraz, chyba zgubiłam drogę…

Zosia, rób szybko to zdjęcie, bo zaraz tir we mnie wjedzie na tych pasach!

czapka i ramoneska – Zara

bluza – Cubus

rękawiczki – H&M dział dziecięcy

okulary – H&M

buty – Emu

torebka – Fiorelli

Z tęsknoty za latem… Sałata z sadzonym jajkiem, boczkiem i pieczywem czosnkowym!

Skład:

garść swieżego młodego szpinaku (typy baby)/rukola/sałata lodowa

kilka plasterków czerwonej papryki

2 jajka

2-3 plastry wędzonego boczku

prażone pestki ze słonecznika (opcjonalnie)

sos

1-2 łyżki oliwy z oliwek

kilka kropel cytryny

sól i pieprz

½ łyżki miodu

A oto jak to zrobić:

1. Listki szpinaku lub dowolnej sałaty myjemy, suszymy i kładziemy na półmisku. Paprykę kroimy w podłużne kawałki, pestki słonecznika prażymy. 

2. Na patelni oddzielnie smażymy jajka sadzone oraz plasterki boczku. Gotowe jajko sadzone ostrożnie przekładamy na liście szpinaku. Składniki sosu mieszamy i skrapiamy nim sałatę. Przed podaniem możemy posypać gorącymi, prażonymi pestkami ze słonecznika. Idealnie pasuje pieczywo czosnkowe i świeży sok pomarańczowy :-)

Na pozostałe przepisy zapraszam na www.makecookingeasier.pl 

Body

Zauważyłam, że wśród aktualizacji na temat pielęgnacji nie znalazł się taki, który dotyczyłby kosmetyków do ciała. A ponieważ to wcale nie oznacza, że się nie myję i nie używam żeli pod prysznic czy balsamów, to postanowiłam zrobić dla Was krótki opis tego, jak dbam o skórę znajdującą się poniżej szyi. 

Pewnie moje sposoby na ładną skórę nie będę dla Was zaskoczeniem. Regularny peeling i nawilżanie to tak naprawdę żaden sekret. Klucz tkwi w regularności. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie nie użyć balsamu, kremu, oliwki czy jakiegokolwiek produktu nawilżającego po prysznicu. Moja skóra jest w przeciwnym razie bardzo sucha. W zimie zawsze wybieram balsamy o konsystencji gęstego masła. W tym momencie używam migdałowego masła firmy DAX (dokładny opis produktu znajdziecie tutaj: http://www.dax.com.pl/  ), które naprawdę dobrze się wchłania i ma super zapach.

Dla mnie, wielki wpływ na decyzją dotyczącą wyboru kosmetyku do ciała ma jego zapach. Skoro marcepanowe masło do ciała DAX spełnia to kryterium bardzo dobrze, to postanowiłam zainwestować też w peeling z tej samej serii. Stosuję go minimum raz w tygodniu na całe ciało (oczywiście poza twarzą i szyją).

To samo tyczy się kremu do stóp i żelu do mycia ciała. Z całą pewnością będzie zaskoczone zapachem kosmetyków przedstawionych na zdjęciach.

W torebce trzymam jeszcze jedną tajną broń. Krem Bambino być może nie pachnie zabójczo pięknie, ale jest kremem dobrym na wszystko:).

I ♥ Tyrol!

To już ostatnia porcja zdjęć z naszego wyjazdu do Austrii. Minęło tyle czasu, że zdjęcia oglądam już z wielkim sentymentem, jakby owa podróż wydarzyła się całe lata temu. Niezmiennie jednak fotografie te wzbudzają we mnie same pozytywne uczucia. Jedzenie, pogoda, śnieg, wspaniałe towarzystwo sprawiło, że był to jeden z piękniejszych wyjazdów w moim życiu. Najlepsze zdjęcia zostawiłam na koniec!