Większość z nas wybiera się jutro na zabawę do białego rana - będziemy tańczyć, śmiać się i pić wysoko procentowe trunki (najlepiej takie z bąbelkami). Rzadko piję alkohol, jednak w tę jedną noc robię wyjątek i pozwalam sobie na odrobinę szaleństwa. Jak wiadomo imprezowanie niesie za sobą kilka negatywnych skutków. Obolałe stopy i parę malinek na szyi nie należą do tych najgorszych. Znacznie ciężej znosimy chorobę dnia następnego, potocznie zwaną kacem. Jak zapobiec poimprezowemu bólowi głowy, który towarzyszy nam przy każdej próbie ruchu? Czy pomimo…