JAGODOWA ROZPUSTA. MAŚLANO-DROŻDŻOWE CIASTO PRZEKŁADANE TWAROGIEM I CYNAMONEM

*     *     *

 W Trójmieście jest już tyle znakomitych cukierni, że naprawdę jest mi ciężko wskazać tą ulubioną, do której właśnie o tej porze roku lubię się wybrać po jagodzianki. Tak samo jak wszyscy kocham słodkości do porannej kawy i nic tego nie zmieni. Dlatego, tuż po naszym przyjeździe z Toskanii poleciałam po poranną dostawę. Niestety nie byłam sama w tym planie. Być może pora weekendowa sprawiła, że już po godzinie dziesiątej mogłam się obejść smakiem. Na szczęście tuż koło cukierni, czekał na mnie mały stragan ze świeżo zebranymi jagodami. I to jest właśnie ten moment, kiedy potrzebowałam czegoś bardzo jagodowego i natychmiast spełniłam swoją zachciankę. Ciasto smakuje pysznie na ciepło oprószone cukrem pudrem.

Skład:

(przepis na keksówkę o wymiarach 8 cm x 35 cm *im większa form tym lepsza, ciasta jest sporo)

ciasto drożdżowe:

500 g mąki pszennej

1 opakowanie cukru waniliowego

200 g masła

50 g świeżych drożdży

200 g śmietany kwaśnej 18%

szczypta soli morskiej

farsz:

0,5 l litra świeżych jagód

ok. 500 g tłustego twarogu

1 łyżka mielonego cynamonu

4-5 łyżek cukru

do posypania: cukier puder

A to jak to zrobić: 
1. Przesianą mąkę łączymy z pokruszonymi drożdżami, pokrojonym masłem, cukrem waniliowym, śmietaną i szczyptą soli. Całość dokładnie zagniatamy do uzyskania kuli. Przekładamy do naczynia, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy na min. 30 minut w ciepłe miejsce (np. koło otwartych drzwi piekarnika).
2. Aby zrobić farsz: twaróg ugniatamy widelcem i łączymy z cukrem i cynamonem.
3. Ciasto drożdżowe rozwałkowujemy na obsypanej mąką stolnicy, tak aby otrzymać niepełny prostokąt. Wymieszany twaróg rozkładamy na cieście, dodajemy jagody i zawijamy w rulon (na wzór makowca). Zwinięte ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 40 minut. Podajemy na ciepło. Wierzch ciasta posypujemy cukrem pudrem.

Tarta z ricottą i limonką, czyli moje oczekiwania na Wielkanoc

*    *    *

Tarta z ricotty to jeden z tych przepisów, który przygotowuje się bez większego wysiłku. Moja słabość do włoskiej kuchni – a szczególnie do deserów nasila się wraz z nadejściem wiosny. Intensywny kolor mimozy, który od kilku dni rozświetla nasz stół w jadalni jeszcze bardziej potęguje włoski nastrój. Symbol wrażliwości i światła. Kiedy myślę o moich ulubionych deserach, to okazuje się, że większość z nich pochodzi właśnie z Włoch. Dobry deser nie musi być przesadnie słodki lub intensywnie udekorowany. Odpowiednie proporcje i dobrej jakości ricotta potrafią zdziałać cuda. W sklepach można kupić ricottę wytwarzaną z serwatki z dodatkiem mleka oraz ricottę z pełnego mleka, ricottę pieczoną, wędzoną czy poddaną kilku fermentacjom. Na rynku europejskim uznaniem cieszy się ser ricotta produkowana z serwatki mleka bawolego Ricotta di Bufala Campana oraz Ricotta Romana, którą wyrabia się wyłącznie z mleka owiec z regionu Lazio. Obydwie zostały wpisane na listę produktów DOP- Chronionej Nazwy Pochodzenia. Kupując produkty z tym oznaczeniem, wspieramy lokalnych producentów i mamy gwarancję oryginalnego smaku. A ricotta to jeden z tych serów za który szczególnie jestem im wdzięczna (dla zainteresowanych oznaczenie jest w barwach czerwono-żółtych z napisem: Denominazione d’Origine Protetta). Ja fanka serów, tym bardziej cieszę się, gdy mogę używać ich nie tylko na słono.

Skład:

300 g sera Ricotta di Bufala Campana

3 jajka

200 g cukru

250 g mąki pszennej

100 ml mleka 3,2 %

1 limonka

60 g masła (w temperaturze pokojowej)

1 łyżeczka proszku do pieczenia

do posypania: cukier puder

A oto jak to zrobić:

1. W szerokiej misce łączymy żółtka, cukier i masło. Mieszamy. Następnie dodajemy ricottę, otartą skórkę z limonki oraz wymieszaną mąkę z proszkiem do pieczenia. Gdy całość się połączy dodajemy mleko. W oddzielnej misce ubijamy białka ze szczyptą soli na puszystą pianę. Gdy masa się napowietrzy ostrożnie dodajemy ją do ciasta i mieszamy za pomocą szpatułki, do połączenia się składników. Tak przygotowane ciasto przelewamy do natłuszczonej formy.

2. Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 35 minut, lub do momentu tzw. suchego patyczka.

Wczesna jesień i przepis na ucierane ciasto gruszkowe z kremem waniliowym

*    *    *

  Długie wieczory, ochota na słodkie przyjemności i korzenne zapachy. Jesień zdecydowanie nadeszła za szybko ale czekałam na nią w tym roku jakoś chętniej. Gruszki, jabłka i cynamon są nieodłącznymi produktami moich wypieków. Tym razem padło na gruszki. Starłam soczyste owoce na tzw. dużych oczkach i wmieszałam w ciasto. Ciepły krem waniliowy wydawał mi się najodpowiedniejszym dopełnieniem. Choć z samym schłodzonym masłem też smakuje całkiem nieźle. Dzisiejsza deszczowa aura za oknem jeszcze bardziej zachęca to kuchennych eksperymentów.

Skład:

(forma o średnicy ok. 29/36 cm)

4 jajka

150 g cukru

ok. 250 ml oleju roślinnego

300 g mąki pszennej

1 łyżeczka sody oczyszczonej

1 łyżka mielonego cynamonu

1 łyżeczka mielonego imbiru

4 gruszki, starte na tzw. dużym oczku

do posypania: cukier puder

krem*:

250 ml mleka 3,2 %

3 żółtka

1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej

50 g cukru

1 laska wanilii

*  zamiast kremu, możemy podać do ciasta schłodzone masło lub domową konfiturę

A oto jak to zrobić: 

1. W szerokiej misce ubijamy jajka z cukrem na puszystą masę (zajmie to ok. 8-10 minut). Gdy masa będzie napowietrzona, dodajemy po kolei: mąkę wymieszaną z sodą, starte na dużych oczkach gruszki, cynamon, imbir i olej. Całość dokładnie mieszamy do połączenia się składników. Przelewamy do natłuszczonej formy. Pieczenia w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez ok. 55 minut. Jeżeli po upływie wyznaczonego czasu, ciasto w środku nadal jest lekko surowe, to przykryjmy wierzch ciasta papierem do pieczenia i pozostawiamy jeszcze 6-8 minut w piekarniku. Upieczone ciasto studzimy, a następnie posypujemy cukrem pudrem.

2. Aby zrobić krem: mleko gotujemy z rozkrojoną laską wanilii i połową cukru. Drugą połowę cukru ucieramy z żółtkami, następnie dodajemy trochę gorącego mleka i mąkę. Mieszamy i przelewamy do garnka z resztą mleka. Doprowadzamy do wrzenia i mieszamy, aby krem nie miał grudek (możemy skorzystać z blendera). Krem przelewamy do naczynia, wyciągamy laskę wanilii i mieszamy dokładnie ziarenka wanilii. Po stężeniu krem jest gotowy do użycia.

Najprostsze ciasto ucierane z truskawkami i kruszonką, które pokochają Twoje dzieci

*   *   *

Wracamy z krótkiego urlopu z Kaszub. Buzie wyspane i wypoczęte. Włosy nie do końca nadają się do jakichś wyjściowych fryzur. Wieczorem w domu będziemy próbować je okiełznać. Doskonale pamiętam ten sam ból, gdy po całym dniu spędzonym w wodzie (albo na zmianę na rowerze wodnym lub w kajaku) największą bolączką na koniec dnia, było rozczesywanie włosów. Idzie nam gładko – w końcu po tylu latach, każdy dochodzi do wprawy. Wracamy późnym popołudniem. Łąki skąpane w ciepłym świetle, maki i chabry torują nam drogę do domu. Niezapowiedziany przystanek po kobiałkę truskawek. Sprzedawczyni zapewnia, że to już prawie ostatnie w tym roku truskawki kaszubskie. Są małe, nieregularne ale bardzo słodkie. Dla mnie to znakomity pretekst, aby na drugi dzień wspólnymi siłami upiec razem ciasto. Ciasto, które małe rączki podkradną w mgnieniu oka.

Skład:

200 g mąki pszennej

4 jajka

120 g masła

200 g cukru

1 opakowanie cukru waniliowego

szczypta soli

1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia

duża garść świeżych truskawek lub dowolnych owoców (nie mrożonych)

kruszonka:

50 g mąki pszennej

50 g cukru pudru

30 g schłodzonego masła

A oto jak to zrobić:

1. W szerokiej misce ubijamy mikserem jajka z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę (zajmie to kilka minut). Następnie zmniejszamy obroty miksera i dodajemy partiami przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Mieszamy. Na końcu dodajemy szczyptę soli oraz roztopione (uwaga: nie gorące!) masło. Całość mieszamy szpatułką i przelewamy do formy wyłożonej papierem. Na wierzch ciasta rozkładamy pokrojone kawałki truskawek i ścieramy na tarce schłodzone ciasto na kruszonkę. Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C (opcja: góra-dół) przez 35-40 minut lub to tzw. suchego patyczka.

2. Aby zrobić kruszonkę: wszystkie składniki dokładnie zagniatamy do uzyskania gładkiego ciasta. Formujemy kulę, owijamy w folię spożywczą i schładzamy w zamrażarce na minimum 30 minut.

Co mogę Ci upiec na Walentynki, czyli słodka przyjemność dla najbliższych

*    *    *

To były dopiero początki bloga. Wszystko miało być tylko na chwilę, ot tak, na spróbowanie. Teraz byśmy powiedzieli, że byłam: chyba na pierwszym swoim zakręcie życiowym. Moja wówczas beztroska i poczucie, że wszystko będzie cudownie, zupełnie nie przewidziały, że będę mogła dla Was pisać i gotować kolejny…11 rok! Jednym z pierwszych słodkich przepisów, była krucha tarta. Pamiętam, jak dziś. Kilkakrotnie ją piekłam, obliczając na nowo proporcje, tak żeby mieć pewność, że każdemu Czytelnikowi uda się na 100%. I choć mam do tego przepisu duży sentyment, to przeszedł on kilka modyfikacji. Jedno się nigdy nie zmieniło. Zawsze piekę ją dla kogoś. Z myślą o sprawieniu przyjemności bliskim. Chciałabym żebyście ten przepis mieli też pod ręką, szczególnie przed zbliżającymi się Walentynkami, w jakiejkolwiek formie je spędzacie.

Skład:

(forma o średnicy 23/26/29 cm)

kruche ciasto:

150 g mąki pszennej

25 g cukru pudru (może być zwykły)

125 g schłodzonego masła pokrojonego w kostkę

1 łyżka wody (opcjonalnie)

farsz:

500 ml śmietanki 36%

120 g cukru

4 żółtka + 1 jajko

sok wyciśnięty z 4 pomarańcz

skórka otarta z 4 pomarańczy

A oto jak to zrobić:

1. Do szerokiej miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki schłodzone masło, cukier i łyżkę wody (opcjonalnie). Zdecydowanym ruchem zagniatamy ciasto, wykładamy nim natłuszczoną formę do pieczenia, wierzch ciasta nakłuwamy widelcem i odkładamy na 30 minut do zamrażalnika. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Ciasto wyjmujemy z zamrażalnika. Pieczemy ok. 20 – 25 minut, aż ciasto uzyska złoty kolor. Wyjmujemy i studzimy na kratce.

2. Do garnka o grubym dnie nalewamy wyciśnięty sok z pomarańczy, otartą skórkę oraz cukier. Gotujemy na średnim ogniu, mieszając, aż płyn zmniejszy swoją objętość (ok. 10-15 minut). Następnie odstawiamy do ostygnięcia. Powstały syrop pomarańczowy łączymy ze śmietanką i podgrzewamy w garnku. Gdy masa zacznie się podnosić, zdejmujemy z ognia. W oddzielnej misce łączymy żółtka z jajkiem, a następnie dolewamy do naszej masę śmietankowo-pomarańczową, stale mieszając. Gotową masę wylewamy na podpieczony spód i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy w 120 stopniach C (opcja: góra-dół) przez 1,5 godziny, aż masa się zetnie. Wyjmujemy i odstawiamy do ostygnięcia (tartę lubię na ciepło, ale odpowiednio schłodzona też jest doskonała! Polecam wypróbować obie wersje).

 

Przepis na czekoladowy klasyk

*    *    *

Nadszedł grudzień, a w grudniu zawsze najwięcej pieczemy. Ciasto marchewkowe, wieńce drożdżowe, pierniczki. Część dla bliskich w prezencie lub dla niespodziewanych gości. Pieczemy też bez powodu – po prostu żeby pobyć ze sobą razem. Póki są chęci do krzątania się w kuchni, to korzystam z tego ile mogę. W końcu zawsze marzyłam o licznej rodzinie i małych rączkach, które rwą się do pracy! Już się nauczyłam, że kiedy ma się małe dzieci, trzeba działać szybko, wybierać w miarę proste przepisy, a efekt najlepiej, gdy jest prawie od razu. Z tym prawie to trochę się zawahałam, bo dzisiejszy blok czekoladowy jest gotowy dopiero po kilkugodzinnym schłodzeniu. Ale w oczekiwaniu na kawałek, zawsze można rozpocząć ugniatanie ciasta na maraton piernikowy, czyż nie?

Skład:

(wymiary keksówki to ok. 21 cm x 11 cm x 7,5 cm)

180 g masła

120 g cukru

1 tabliczka mlecznej czekolady

1/2 szklanki mleka lub wody

100 ml likieru typu Cointreau (opcjonalnie)

3 czubate łyżki sproszkowanego kakao

ok. 250 g kruchych herbatników

300 g mleka w proszku

ok. 100 g suszonych moreli

ok. 1/2 szklanki orzechów laskowych

ok. 1/2 szklanki sułtańskich rodzynków

A oto jak to zrobić:

1. Podłużną formę wykładamy folią bądź papierem do pieczenia. Orzechy laskowe prażymy na suchej patelni.

2. Masło przekładamy do rondla wraz z czekoladą, dolewamy wodę lub mleko i dodajemy cukier. Podgrzewamy do rozpuszczenia składników. Zostawiamy do lekkiego wystudzenia, następnie dodajemy do mleka w proszku i energicznie mieszamy. Na koniec mieszamy z bakaliami oraz kawałkami herbatników. Masę wykładamy do foremki i wyrównujemy, dociskając palcami. Wkładamy do lodówki na całą noc lub kilka godzin. Kroimy ostrym nożem na kawałki.

Masło przekładamy do rondla wraz z czekoladą, dolewamy wodę lub mleko i dodajemy cukier. Podgrzewamy do rozpuszczenia składników. Zostawiamy do lekkiego wystudzenia, następnie dodajemy do mleka w proszku i energicznie mieszamy.

Na koniec mieszamy z bakaliami oraz kawałkami herbatników.

Masę wykładamy do foremki i wyrównujemy, dociskając palcami. Wkładamy do lodówki na całą noc lub kilka godzin.

Wskazówki:

1. Podstawowymi składnikami bloku czekoladowego są: mleko w proszku, masło, cukier, kakao, bakalie i herbatniki. Smak można urozmaicić pomijając kakao, a dodając białą czekoladę – wówczas polecam dodać kandyzowane wiśnie lub kandyzowaną skórkę pomarańczową.

2. Przed włożeniem masy do formy, warto wyłożyć ją folią lub wysmarować olejem – schłodzony blok będzie lepiej odchodził.

3. Pamiętajmy o gładkiej konsystencji masy – cukier rozpuszczamy w gorącym tłuszczu (nie będzie zgrzytał między zębami).

4. Zdarza się, że po schłodzeniu masy, odrobinę masła wypłynie – wówczas polecam podsypać kakao i ubić palcami mase. Być może na początku zbyt dużo dodaliśmy masła.