Oglądając pokazy haute couture CHANEL zawsze dopada mnie pewien dysonans: czy aby na pewno jest to prezentacja kolekcji ubrań? A może jednak teatralny spektakl? Albo balet w nowoczesnej adaptacji, na który nie sposób zdobyć biletów? Ten ostatni pomysł nie wydaje się zresztą wcale aż tak abstrakcyjny, bo marka od dziesięcioleci związana jest z baletem – bliskość tych dwóch światów łatwo dostrzec nie tylko w projektach Virginie Viard, ale także w polityce całego domu mody, które od wielu lat patronuje…