LOOK OF THE DAY

gold earrings / złote kolczyki – YES

grey boots / szare kozaki – Stuart Weitzman (stara kolekcja)

wool coat / wełniany płaszcz – MLE Collection (być może wejdzie do sprzedaży w kolejnym sezonie)

beige sweater / beżowy sweter – Zara (mój jedyny zakup w tym sklepie na wyprzedażach)

leather bag / skórzana torebka – CHANEL (model mini)

   A foggy and rainy morning is not my dream weather neither for a walk nor for taking photos. If it wasn’t for the fact that many of you are eagerly waiting for the Sunday post, I’d surely skip it this week an stay at home. Especially that a few other things take me now a considerable portion of my time. It’s not a new book that many of you are asking about (and that’s the nicest thing in the world – I’m very pleased to read all your ideas for my next publication and the positive reviews of Elementarz and Make Photography Easier), but it’s also connected with many hours spent in front of the computer screen. Everything would probably go quicker, but my focus hasn’t been at the highest level lately.

Anyway, I chose a combination of black and brown for this sullen morning. Lately, I’ve been trying to avoid buying anything as it’s difficult for me to assess whether anything will fit me in the near future.

This raspberry preserve went with us to Tricity and we’re almost running out of it… It’s really grey and gloomy here as well, there’s nothing left of the snow so tea is literally overflowing.

* * *

   Mglisty i dżdżysty poranek to nie jest wymarzona pogoda ani na spacer ani na zdjęcia. Gdyby nie fakt, że wiele z Was czeka na niedzielny wpis z pewnością bym odpuściła i w tym tygodniu zostawiła aparat w domu. Zwłaszcza, że kilka innych rzeczy zabiera mi teraz sporo czasu. Nie jest to nowa książka, o którą tak wiele z Was pyta (i jest to najmilsza rzecz na świecie – z ogromną przyjemnością czytam Wasze pomysły na moją kolejną publikację i pozytywne recenzje Elementarza oraz Make Photography Easier) ale również związana jest z długimi godzinami przed komputerem. Pewnie wszystko szło by sprawniej, ale moja koncentracja nie jest teraz na najwyższym poziomie.

   W każdym razie, na ten ponury poranek w Warszawie wybrałam połączenie czerni i brązu. Staram się ostatnio niczego nie kupować, bo ciężko jest mi ocenić, czy w niedalekiej przyszłości coś faktycznie będzie na mnie pasować.

   Ta malinowa konfitura pojechała razem z nami do Trójmiasta i właściwie jest już na wykończeniu… U nas też szaro i ponuro, po śniegu ani śladu, więc herbata leje się strumieniami. 

Look of The Day – New Year’s Eve

dress / sukienka – Mango 

leather shoes / skórzane buty – Zara

earrings / kolczyki – Yes

    For the last dozen or more years, I’ve been spending New Year’s Eve in a mountain chalet, playing with my closest friends and eating Italian specialties. Even though I was meticulously preparing options of New Year’s Eve outfits for you, I always wore a warm mountain sweater and leggings. This year, we’re missing the ski trip – that’s why we were expecting that we’d spend this evening in front of a TV with Portos nestled at our feet and building LEGO blocks that we found under the Christmas tree –  that’s, in fact, nothing new (maybe the view behind the window would change slightly). However, the plans are now different and we decided to have a real New Year’s Eve event at the last minute – with evening outfits and a five-course dinner. We are aware that I won’t be able to stay up until desserts and we’ll be in bed at midnight, but the mischievous fate made me wear something chic on that day for the first time in years.

* * *

   Od kilkunastu lat spędzałam Sylwestra w górskiej chatce, grając w kalambury z najbliższymi i zajadając się włoskimi specjałami. Chociaż skrupulatnie przygotowywałam dla Was imprezowe propozycje strojów, sama wybierałam tego wieczoru ciepły górski sweter i legginsy. W tym roku wyjazd na narty nas ominął – spodziewaliśmy się więc, że czeka nas wieczór przed telewizorem, z Portosem wtulonym w nasze stopy i składanie klocków LEGO, które dostaliśmy pod choinkę – czyli z właściwie nic nowego (może tylko widok za oknem trochę by się różnił). Plany się jednak zmieniły i w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na Sylwestra z prawdziwego zdarzenia – z wieczorowymi strojami i pięciodaniową kolacją. Mamy świadomość, że do deserów mogę już nie dotrzeć i o północy i tak będziemy w łóżku, ale figlarny los sprawił, że pierwszy raz od wielu wielu lat muszę włożyć w ten dzień coś szykownego. 

LOOK OF THE DAY – Christmas Eve and wishes

gold jewellery / złota biżuteria – YES

navy dress / granatowa sukienka – MLE Collection

black heels / czarne szpilki – Baldowski

bag / torebka – Chanel (model "mini")

tights / rajstopy – Calzedonia

Today’s outfit is, of course, my option for the Christmas Eve supper or Christmas dinner. I wanted to break this classic outfit slightly so I decided to wear bolder and more modern jewellery than usually. I had a limited choice when it came to the outfit this year, but I’m sure that you’ll be rather forgiving ;) At the end of the post, I’d like to wish you Merry Christmas as this is probably the last moment to catch you before the holidays!

* * *

Dzisiejszy strój to oczywiście moja propozycja na wigilijną kolację lub świąteczny obiad. Chciałam przełamać trochę ten klasyczny zestaw więc zdecydowałam się na odważniejszą biżuterię i nowocześniejszą niż zwykle uczesanie. Możliwości wyboru kreacji miałam w tym roku dosyć ograniczone, ale jestem pewna, że spotkam się z Waszą wyrozumiałością ;). Na końcu wpisu chciałam podzielić się z Wami życzeniami, bo to pewnie ostatni moment, aby złapać Was jeszcze przed Świętami!

My beloved Portos, you understand so many of our words: food (your favourite), walk, are you coming with us, fetch the ball, wait, sit, paw, the other paw, get down from the bed (that’s the one you’re having problems with), and we can read so little from your lovely eyes – we’d give much to hear you speak to and talk with us this evening. Christmas is a time when we should remember mostly about those whose voice cannot be heard or who speak very quietly. If you find a moment in the pre-Christmas madness, please support, for example, the foundation of abandoned and handicapped dogs, Judyta, or Fundacja Hospicyjna.

Let’s be kind to one another in the upcoming days… And not change that when Christmas is over. I wish you and your families all the best! Merry Christmas!

* * *

Kochany Portosiku, rozumiesz tyle naszych słów: jedzonko (Twoje ulubione), spacerek, idziesz z nami, szukaj piłki, szukaj sznura, stój, siad, łapa, druga łapa, zejdź z łóżka (tego do końca jeszcze nie rozumiesz), a my tak niewiele umiemy wyczytać z Twoich kochanych oczu – wiele byśmy dali abyś jutrzejszej nocy przemówił do nas ludzkim głosem i mógł z nami po prostu pogadać. Wigilia i Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym powinniśmy pamiętać przede wszystkim o tych, którzy głosu nie mają, albo mówią do nas bardzo, bardzo cicho. Jeśli znajdziecie chwilę w przedświątecznym szaleństwie to wesprzyjcie na przykład fundację dla opuszczonych, niepełnosprawnych psiaków  Judyta albo Fundację Hospicyjną

Bądźmy dla siebie życzliwi w tych najbliższych dniach… a potem już tego nie zmieniajmy. Przesyłam Wam i Waszym bliskim najserdeczniejsze życzenia! Wesołych Świąt!

 ***

 

Look of The Day – First Snow in Sopot

beige shoes / beżowe buty – INUIKII on eobuwie.pl

wool grey scarf / wełniany szary szalik – Acne (stara kolekcja)

alpaca sweater and wool jacket / sweter z alpaki i wełniany płaszcz – MLE Collection

mohair cap / czapka z moheru – COS (stara kolekcja)

beige bag / beżowa torebka – GUCCI

 

   Yesterday in the morning, some snow finally appeared on the streets. We decided to pursue the opportunity and go for a walk along the Sopot Pier. Portos was very happy to see this few centimetres of white powder snow so he’ll probably go crazy when we take him out today – Sopot faced a blizzard. We’ll wear even warmer clothes thatn yesterday and take a walk to admire the snow-covered beach.

* * *

   Wczoraj rano w końcu pojawiło się u nas trochę śniegu. Postanowiliśmy szybko skorzystać z pogody i wybrać się na spacer po sopockim molo. Portos bardzo cieszył się z tych kilku centymetrów białego puchu, więc dziś oszaleje gdy weźmiemy go na spacer – do Sopotu dotarła zamieć. Ubierzemy się jeszcze cieplej niż wczoraj i pójdziemy podziwiać zasypaną plażę.

Look of The Day

faux-fur coat / płaszcz ze sztucznego futra – NA-KD

black slim jeans / czarne wąskie dżinsy – Asos (model Ridley)

wool scarf / wełniany szalik – prototyp MLE (nie wszedł do sprzedaży)

leather black boots / skórzane czarne sztyblety – Heschung

black sunglasses / czarne okulary – Ray-Ban

   A few weeks before Christmas, each free afternoon is precious – it’s difficult for me to process that tomorrow, we’re starting a new week and we’ll be back at preparing our home for Christmas only in five days. The weekend was all about meeting with my nearest and dearest, pre-Christmas cleaning, ordering last gifts, and reading. And what about you?

   If you like my coat, you can use the code "MLEKT15" to get a 15% discount on all discounted products on NA-KD. Have a pleasant shopping experience!

* * *

   Na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem każde wolne popołudnie jest na wagę złota – ciężko mi przyjąć do wiadomości, że jutro zaczyna się nowy tydzień i dopiero za pięć dni będziemy mogli znów zabrać się za porządne przygotowania. Weekend upłynął nam na spotkaniach z bliskimi, świątecznych porządkach, zamawianiu ostatnich prezentów i czytaniu. A Wam?

 Jeśli podoba Wam się mój płaszcz to możecie skorzystać ze specjalnego kodu "MLEKT15", aby uzyskać 15% zniżki na cały nieprzeceniony asortyment w NA-KD. Udanych zakupów!

LOOK OF THE DAY

sweater / sweter – NA-KD

suede bag / zamszowa torebka – Gucci

black boots / czarne botki – Gianvinto Rossi

black jacket / czarna kurtka – NA-KD

   “Elegance is mostly adjusting your outfit to your lifestyle.” This thesis that I’ve been sneaking in on my blog for a few years has returned to me with an intensified impact. When you mostly work from home, and people who you meet at work are also freelancers, you can easily notice how lack of rigour of corporation work influences what we take out of our wardrobes. When I have eight hours of work ahead during which I’ll be visited only by Asia with samples of new fabrics (and it’s best to browse through them on the sofa), neither me nor her think about the fact whether a gigantic sweater and Uggs (and in my case socks with patterns) are appropriate or not. Everything changes when you suddenly have to leave your safe place to conquer the world ;).   

   That’s why I’ve got my high heels on in today's post. I’ve been looking for a long time for a perfect down jacket with such a cut (probably since last year), and when I finally found it, I think that in a second I won’t be able to zip it up ;). I wanted to look in it like Emmanuelle Alt here or Hailey Baldwin here, but that will happen probably next year…   

   If you like my down jacket (there are also other colours available), or turtleneck that I’ve paired with it, you can use my special code „KTX15", to get a 15% discount on all non-discounted products in NA-KD. Have a pleasant shopping experience!

*  *  *

   "Elegancja to w głównej mierze dopasowanie stroju do stylu życia jaki prowadzimy". Teza, którą przemycam na blogu od dobrych kilku lat, ostatnio brzęczy mi w uszach ze zdwojoną siłą. Gdy pracuje się głównie z domu, a osoby, z którymi się w tej pracy spotykasz, również mają wolne zawody, to łatwo można zauważyć, jak brak korporacyjnego rygoru wpływa na to, co wyciągamy z naszej szafy. Mając przed sobą perspektywę ośmiu godzin przed komputerem, w trakcie, których do moich drzwi zapuka tylko Asia z próbkami nowych materiałów (a wiadomo, że takie rzeczy najlepiej ogląda się na kanapie) to ani ja, ani ona, nie zastanawiamy się, czy wielki sweter, Uggi (a w moim przypadku wzorzyste skarpetki na nogach) są odpowiednie, czy nie. Poruszenie zaczyna się wtedy, gdy nagle trzeba opuścić swoje bezpieczne miejsce i ruszyć na podbój świata ;). 

   Stąd te szpilki, które mam na sobie w dzisiejszym wpisie. Długo szukałam też idealnej puchowej kurtki o takim kroju (właściwie już od zeszłeg roku), a gdy w końcu ją znalazłam, to mam wrażenie, że lada moment nie dam rady jej zapiąć ;). Chciałam w niej wyglądać jak Emmanuelle Alt tutaj, albo Hailey Baldwin tutaj, ale to chyba dopiero w przyszłym roku… 

   Jeśli podoba Wam się moja kurtka (są dostępne również inne kolory), albo golf, który do niej włożyłam, to możecie skorzystać ze specjalnego kodu „KTX15", aby uzyskać 15% zniżki na cały nieprzeceniony asortyment w NA-KD. Udanych zakupów!