UGG boots / buty UGG – Sarenza

cape / narzuta – Reserved

jeans / dżinsy – Zara (stara kolekcja)

sweater / sweter – Mango (stara kolekcja)

cap / czapka – no name (pamiątka z zeszłorocznych nart)

mug & thermos / kubek i termos – Duka

Along with the November one of my friends announced with joy "at last it is possible to take Uggs out of the wardrobe". I understand her very well. The autumn and winter are this period in which we can finally hide beneath many layers of clothes and … well yes exactly, is the changing our style along with the new season a good idea? You will read quite a lot about this subject in my book (I named this syndrome “style sinusoid” but I can tell you one thing already – low temperatures should not be an excuse for the sloppiness.

 
***
 
 

  Wraz z nadejściem listopada jedna z moich koleżanek z radością oznajmiła "nareszcie można wyjąć Uggi z szafy". Doskonale ją rozumiem. Jesień i zima to ten okres, w którym możemy się ukryć pod wieloma warstwami ubrań i… no właśnie, czy zmiana stylu wraz nadejściem nowej pory roku, to aby na pewno dobry pomysł? Sporo przeczytacie na ten temat w mojej książce (nazwałam ten syndrom "sinusoidą stylu"), ale jedno już teraz mogę Wam powiedzieć – niższe temperatury nie powinny być dla nas pretekstem do niechlujstwa. 

  Byłam chyba w pierwszej klasie liceum, kiedy zaczęła w nich chodzić Sienna Miller. Chwilę później nosiły je już wszystkie kobiety na świecie. Wtedy był to po prostu kolejny krzyk mody, ale przez ponad dekadę ich popularność nie słabła, wręcz przeciwnie. Nie brak jednak opinii (zwłaszcza ze strony mężczyzn), że powinnyśmy o nich raz na zawsze zapomnieć. Moim zdaniem można je jednak przemycać do naszej codziennej garderoby, oczywiście biorąc pod uwagę kilka kwestii. 

1. Jeśli planujesz nosić uggi przede wszystkim w mieście, to radziłabym wybrać model w kolorze czarnym (gdy połączysz je z czarnymi rurkami to powinny Ci ujść na sucho ;)).

2. Modele z niższą cholewką wyglądają zgrabniej. Jeśli chcę, aby były naprawdę niskie, to dodatkowo wywijam cholewkę.

3. Zadbaj o pozostale elementy stroju. Zakladanie do uggow luznych spodni, bluzy z kapturem, plecaka czy innych bardzo casualowych rzeczy to kiepski pomysł.

4. Dbaj o nie. Wiem, że kupiłaś Uggi po to, aby w zimie było Ci po prostu ciepło i wygodnie, a nie po to żeby świetnie wyglądać, ale one też zasługują na dobre traktowanie.

5. To czy dany ubiór jest dopuszczalny zależy przede wszystkim od sytuacji. Gdy w zimie spadnie pół metra śniegu noszenie UGG-ów po mieście będzie absolutnie zrozumiałe, ale teraz, póki zaspy śnieżne nie są naszym udprawiedliwieniem, musimy wykazać się większą ostrożnością. 

  Dyskusja na temat ich urody trwa nieprzerwanie od kilku sezonów, ale ja chyba nigdy z nich nie zrezygnuje. W niektórych sytuacjach są po prostu niezastąpione. Te buty skradły nasze serca z jednego prostego powodu – są najwygodniejsze na świecie. A jaki jest Wasze zdanie? Miłej niedzieli!